sobota, 31 sierpnia 2013

OD TUSI I ANJI:) / DZIĘKUJEMY / OUTFIT

 
KOCHANI! Zbliżamy się do 20000 wyświetleń bloga:) To dla nas niewiarygodny sukces, biorąc pod uwagę, że jesteśmy z Wami niecałe pół roku. Jesteśmy bardzo wdzięczne i niesamowicie szczęśliwe, że trafiamy na takich cudownych odbiorców.
Przyszedł moment, w którym musimy nieco zmienić proporcje tematów występujących na blogu. Teraz przede wszystkim będziemy dla  Was gotować, piec, smażyć, pichcić:) Oczywiście nie zabraknie inspiracji z innych dziedzin- zwłąszcza na naszym fanpage'u, na który serdecznie Was zapraszamy.
Dziękujemy, Tusia i Anja:)
 
OD ANJI:
Moi Drodzy! Nadszedł  bardzo ważny i szczęśliwy dla mnie czas. Czas wielu dużych i ważnych projektów, którym będę musiała poświęcić bardzo dużo pracy i energii. Niestety, wiąże się to także z tym, że ciężko będzie mi znaleźć możliwość by zabierać ze sobą aparat (i fotografa;)) i robić dla Was zdjęcia. Dlatego w stylizacjach będę pojawiać się rzadko, ale mam nadzieję, że i tak będziecie zadowolone:).  Dziękuję za każde ciepłe słowo, komentarz, za wiele maili, w których piszecie takie piękne rzeczy. Za każdą prośbę o radę, która jest dla mnie nobilitacją i mobilizuje do działania. To także dzięki Wam podejmuję kolejne życiowe wyzwanie, bo dałyście mi jeszcze więcej wiary we własne możliwości.
Życie to sztuka  wyborów i wierzę, że ten będzie kolejnym właściwym:)
Oczywiście nie znikam, razem z Tusią będę obecna w 'naszej' kuchni I na fanpage'u!

Dziękuję ! Anja
 

 









Sukienka / Dress - Papaya
Buty / Heels - Zara


poniedziałek, 26 sierpnia 2013

OMLETY

 Na  śniadanie, kolację lub między posiłkami. Z cukrem pudrem, dżemem albo owocami. Omlety :)
 
 
Składniki:
(na 1 sztukę)
1 jajko
łyżeczka cukru
łyżeczka mąki pszennej
szczypta soli
olej do smażenia

 
 
Białka z solą ubijamy na sztywną pianę. Żółtka z cukrem ucieramy do białości. Dodajemy mąkę i mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. następnie dodajemy pianę z białek i delikatnie mieszamy. Smażymy na rozgrzanym oleju z obu strona na zloty kolor. SMACZNEGO :)
 


czwartek, 22 sierpnia 2013

DŻEM NEKTARYNKOWY

Miał być i jest!!! Od kilku lat nie wyobrażam sobie zimowych zapasów bez nich. Są to jedyne dżemy jakie moja Córeczka akceptuje w naleśnikach. Przydają się również do placków, gofrów, ciast i rozmaitych deserów. I tak, wraz ze wzrostem mojej Pociechy rośnie liczba słoików dżemów nektarynowych i brzoskwiniowych. Do produkcji używam cukrów żelujących. Dzieki temu dżemy robi się bardzo szybko. Zatem gdy już mamy owoce i cukier  żelujący, wystarczy tylko przeczytać sposób przygotowania umieszczony na opakowaniu :)






 

Składniki:
nektarynki (brzoskwinie)
cukier żelujący




Nektarynki (brzoskwinie) obieramy ( będzie to bardzo łatwe jeśli sparzymy skórkę wrzątkiem) wyjmujemy pestki miksujemy owoce malakserem. Dodajemy cukier żelujacy i dokładnie mieszamy. Teraz musimy całość zagotować i od tego momentu gotujemy jeszcze kilka minut pamiętając o mieszaniu. Następnie przekładamy dżem do słoików, dokładnie zakręcamy i ustawiamy do gory dnem na 5 minut. SMACZNEGO :)













O.N.A

Dzisiaj na TVP Kultura obejrzałam concert O.N.A t.r.i.p. Oczywiście widziałam go już wiele razy a płytę znam doskonale. Za każdym razem jendak, kiedy wracam pamięcią (i uchem) do polskiej muzyki z lat 90-tych
(a przynajmniej do jej części), nachodzą mnie wspomnienia i przemyślenia. Z tęsknotą wsłuchuję się w profesjonalnie brzmiące dźwięki klawiszy, gitarowe riffy, szaleńswa perkusistów i teksty, które- choć nie zawsze trafiały w moje przekonania, stanowiły kawałek sztuki.
Z nostalgia wracam do momentów, kiedy kupioną płytę (kasetę;)) słuchało sie po kilkaset razy (od początku do końca:)) i znało sie na pamięć wszystkie taksty i melodie. Agnieszka Chylińska- jeden znajlepszych polskich głosów, Grzegorz Skawiński- grał niesamowicie (wyglądał też nieco inaczej;)) i świetna płyta t.r.i.p dzisiaj umilają mój dzień:)


środa, 21 sierpnia 2013

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

OUTFIT / ASOS PLAYSUIT / SUMMER PARTY

 Kocham letnie imprezy, także za to, że wybierając sie na nie nie muszę się zastanawiać ile swetrów i jak grube rajstopy na siebie włożyć by dotrzeć na miejsce przy okazji nie stajac się soplem lodu. Pod ten kostium zazwyczaj wkładam jakiś top, ale najlepiej czuję się e nim w wersji, którą Wam dzisiaj przedstawiam. W tego rodzaju ubraniach rzeba jednak pamiętać o dobrych plastrach (mi udało się takie kupić w Berlinie), które utrzymają je na swoim miejscu.   
 

 

 







Kostium / PLAYSUIT - ASOS
Buty / HEELS - H&M